Dla Ciała: MODA

SHOPPING QUEENS: Last Final Styling – Less means More

Kochani, czas na drugą i ostatnią stylizację, w której mogliście mnie zobaczyć w finale programu „Shopping Queens” emitowanym przez telewizję Polsat Cafe (odcinek 47 nowego sezonu 2021/2022). Jeśli dotychczas nie udało Wam się obejrzeć odcinka, w którym wystąpiłam, to nic straconego – będą jeszcze powtórki w Polsat Cafe, możecie także obejrzeć ten odcinek na stronie oraz w aplikacji Polsat Go. Zapraszam do „lektury” ; )

Stylizacja finałowa numer 2 to „Mniej znaczy więcej”. Jest to propozycja, która spodobała się wszystkim jurorom: Tomek Jacyków stwierdził, że mimo „nietwarzowego” koloru płaszcza pasuje on jednak do mojej karnacji i że ogólnie całość bardzo się mu podoba. Adzie Fijał przypadło do gustu połączenie stonowanej kolorystyki z mocno czerwonymi ustami. Jarek Szado zachwycił się całością : ) Jest mi niezmiernie miło, że taka wersja „Mniej znaczy więcej” spodobała się jury!

Mój pomysł chyba nie do końca został zrozumiany przez konkurentki, z którymi brałam udział w programie, dlatego chciałabym teraz trochę opowiedzieć o wszystkich elementach tej stylówki. Nie ma ich wiele – ale to chyba wiadomo dlaczego – „mniej…”, więc 2 wiodące elementy (płaszcz i buty) w identycznym kolorze są tu wystarczające. A jak to „mniej” ma znaczyć „więcej”? Obszerna forma płaszcza, popisane (własnoręcznie przeze mnie) sandały, które są wręcz przesycone rysunkami i napisami, lecz napisami nie bez znaczenia, gdyż są to życiowe przysłowia/”złote myśli”/slogany, a do tego wyróżniające się czerwone usta (nawiązujące kolorem do czerwonych serduszek na butach) – to wszystko właśnie znaczy „więcej”.

Dodatkowo, chciałabym Wam przedstawić jeszcze drugą, bardziej wieczorową, wersję tej stylizacji. Dodałam do niej biżuterię – naszyjnik i bransoletę z guzików, wykonane przez moją utalentowaną mamę Elę oraz elegancją torebkę na łańcuszku, buty natomiast wymieniłam na czarne, klasyczne czółenka na szpilkach.

Kochani, oczywiście każdy ma prawo do własnej interpretacji tematu „Mniej znaczy więcej” – i właśnie to jest najfajniejsze w modzie, dlatego również jest moją pasją – dany temat, styl czy trend modowy, zawsze można realizować na wiele sposobów. Wystarczy – jak w sztuce – połączenie kreatywności, pomysłowości, nie-oczywistości i odwagi, aby stworzyć coś ciekawego, a może nawet intrygującego. Oczywiście moda to temat związany głównie z tym, co zewnętrzne, dostępne tylko dla oczu, materialne, więc może wydawać się, że jest to temat bardzo płytki, zupełnie nieuduchowiony. Owszem, ubrań – tak, jak kosztownych dzieł malarskich czy rzeźb – nie zabierzemy ze sobą na drugą stronę życia… ale przecież dzięki takiej namacalnej pasji, budujemy swoją wyobraźnię i rozwijamy się – żyjemy, a nie tylko egzystujemy…

No dobra, wystarczy już filozoficznych wywodów ; ) Dajcie znać na blogu oraz moim Instagramie, czy spodobała się Wam moja druga, finałowa stylizacja z programu „Shopping Queens” jak i ta druga, bardziej elegancka wersja???